Zambijska teologia sukcesu

Finis coronat opus

19 stycznia 2014 

W ubiegłą środę dostałem po raz pierwszy w Zambii dziesięcinę („Tithe to God”) od nieznajomego.  Czekał na mnie rano na placu budowy.  Zaskoczony zapytałem:  „Dlaczego chcesz złożyć ofiarę na ręce księdza katolickiego, mimo że należysz do innego kościoła?” Wskazując ręką na budowane przez nas przedszkole powiedział: „Podoba mi się to, co robicie tutaj w Lindzie dla Boga i ludzi”.

Był to dla mnie znak od Boga, że robimy coś dobrego. Zwłaszcza w tym dniu.  15 stycznia to uroczystość św. Arnolda Janssena, założyciela mojego zgromadzenia.

Płacenie dziesięciny jest w Zambii bardzo popularne w niezależnych kościołach afrykańskich. Protestanccy pastorzy powołują się w swoich kazaniach na tekst proroka Malachiasza (Ma 3, 6-12). Obiecują Boże błogosławieństwo w zamian za złożenie dziesięciny, a za nie wywiązanie się z tego obowiązku straszą przekleństwem.

Jakim motywem kierował się nieznajomy, od którego otrzymałem  ofiarę? Tego nie wiem.

Wiem, że Zambijczycy próbują kupić błogosławieństwo za dziesięcinę. Wierzą, że jego zewnętrznym przejawem jest materialne bogactwo. Traktują Boga jak automat do Coca-Coli. Niektórzy moi parafianie pod wpływem protestanckiej teologii sukcesu zanoszą dziesięciny do innych kościołów wierząc, że otrzymane w ten sposób Boże błogosławieństwo przyniesie im bogactwo.

Dyskusja na temat płacenia dziesięciny jest bardzo żywa w mojej wspólnocie w Lindzie. „Czy katolik powinien płacić dziesięcinę?” – to dzisiejszy temat katechezy dla dorosłych  w małych wspólnotach chrześcijańskich. Nauczanie Kościoła w tej kwestii jest jednoznaczne. Katolik ma obowiązek wspierać kościół materialnie w miarę swoich możliwości.

Na początku ubiegłego tygodnia kupiłem 300 worków cementu bez VAT-u. Musiałem wstąpić do urzędu skarbowego, aby przedstawić fakturę proforma w celu otrzymania  zwolnienie z płacenia podatku. Po drodze wstąpiłem w tym samym budynku do urzędu celnego. Mamy w planach otwarcie sklepu w Lindzie z używaną odzieżą. Cło na sprowadzenie do Zambii takiej odzieży wynosi 25%. Przy roczny obrocie nie przekraczającym ok. pół miliona złotych (800 tys. kwacha) nie rejestruje się firmy jako płatnika podatku VAT, a podatek obrotowy wynosi tylko 3 %.

     

Założenie małej firmy nie powinno być problemem. Pomimo tego brakuje w Zambii przedsiębiorców.

Jedyną drogą do pomnożenia bogactwa jest praca, a nie magiczne traktowanie religii.

Jutro znowu idziemy na budowę przedszkola dla przyszłych przedsiębiorców… (więcej zdjęć

    

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to top