Kilka myśli do czytań i Ewangelii na Święto Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa, rok A:
Każdego roku w Oktawie Bożego Narodzenia Kościół obchodzi święto Świętej Rodziny. Ewangelia według św. Mateusza przybliża nam historię Świętej Rodziny, w tym dramatyczną ucieczkę do Egiptu.
„Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić”. Herod, marionetkowy król w imieniu Rzymu, był Idumejczykiem, co oznacza, że nie był Żydem. Aby udowodnić swoją wiarygodność, zainicjował masowe projekty budowlane, w tym rozbudowę świątyni w Jerozolimie. Obawiając się utraty tronu w związku z krążącymi pogłoskami o zamachu, nakazał zamordowanie własnych dzieci oraz żony. W obliczu tego zagrożenia Bóg posyła anioła do Józefa, który w nocy zabiera Marię i Dzieciątko Jezus do Egiptu, gdzie pozostają aż do śmierci Heroda. O tym okresie nie mamy żadnych informacji, ale możemy sobie wyobrazić, że była to niebezpieczna i trudna podróż dla Józefa. W Aleksandrii, gdzie istniała liczna społeczność żydowska oraz synagogi, Józef mógł szukać schronienia wśród swoich rodaków.
W ten sposób spełnia się słowo, które Pan powiedział przez Proroka: „Z Egiptu wezwałem Syna mego”. Mateusz podkreśla, że to wydarzenie jest wypełnieniem Pisma Świętego. Cytat ten pochodzi z Księgi Ozeasza, w której prorok mówi o wyprowadzeniu ludu Bożego z Egiptu, a nie o królu Izraela – Mesjaszu, Synu Bożym. Mateusz odnosi się do tego tekstu, aby ukazać, że narodziny Jezusa nie są jedynie spełnieniem proroctw o przyjściu króla, ale także początkiem nowego exodusu. Analogią jest to, że Bóg wezwał Izraelitów z Egiptu i uznał ich za swoich synów.
Na początku Księgi Wyjścia faraon mordował niewinnych synów Izraelitów. Bóg powołuje Mojżesza, aby ich uwolnił. To samo dzieje się później z Herodem, który zabija izraelskich chłopców w Betlejem, aby móc stracić nowego Mojżesza, którym jest Dzieciątko Jezus. I tak jak rodzina Mojżesza – Miriam i jego rodzice – uratowała pierwszego Odkupiciela, Mojżesza, z rąk faraona, który mordował niemowlęta, tak teraz Józef i Maria – Święta Rodzina – ratują nowego Mojżesza, niemowlę Jezus, z rąk króla Heroda. Dochodzi więc do swoistej rekapitulacji wydarzeń historii zbawienia od Starego Testamentu do Nowego Testamentu.
Dzieciątko, Jezus, nie jest zwykłym dzieckiem. Jest nowym Mojżeszem, który zainauguruje nowy exodus, wyzwalając swój lud – nie z niewoli Egiptu, ale z niewoli grzechu i śmierci.
„Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia”. Anioł ponownie zwraca się do Józefa. Znów pojawia się nowy motyw exodusu, gdyż Izraelici opuścili Egipt i udali się do ziemi Izraela.
„Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w okolice Galilei.” Kolejny sen. Mamy zatem trzy sny: dotyczące wyjścia do Egiptu, powrotu z Egiptu oraz wycofania się do Galilei. Józef jest nieustannie prowadzony przez Boga za pośrednictwem anioła, który przemawia do niego w snach. Z ludzkiej perspektywy ma to sens, ale Mateusz dostrzega coś głębszego w tym, że Józef udaje się do Nazaretu. Widzimy tu wypełnienie Pisma Świętego: „Nazwany będzie Nazarejczykiem”. Choć nie ma takiego fragmentu, Mateusz podsumowuje kilka tekstów ze Starego Testamentu, które przedstawiają Mesjasza za pomocą symboliki latorośli. U Izajasza czytamy: „I wyrośnie różdżka z pnia Jessego”. W języku hebrajskim słowo „latorośl” to „netzer”, co jest rdzeniem nazwy Nazaret („miasto latorośli”). Izajasz zapowiada, że pewnego dnia z rodu Dawida wyłoni się król, niczym pęd wyrastający z pnia, a będzie nim długo oczekiwany Mesjasz.
Kościół wybiera na pierwsze czytanie jeden z najsłynniejszych tekstów Starego Testamentu o rodzinie. „Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził.” Syrach zasadniczo rozszerza Dziesięć Przykazań, z których czwarte brzmi: „Czcij ojca swego i matkę swoją”. Syrach podkreśla, że nie tylko powinniśmy to czynić z posłuszeństwa Bogu, ale także, że czczenie ojca i szanowanie matki jest formą pokuty za nasze grzechy. Jest nim także dawanie jałmużny ubogim. Biblia mówi, że powinniśmy szanować rodziców bardziej niż kogokolwiek innego.
Psalm 128 jest napisany z perspektywy ojca i opisuje szczęście oraz błogosławieństwo, jakie niesie rodzina: „Małżonka twoja jak płodny szczep winny, w zaciszu twego domu. Synowie twoi jak oliwne gałązki, dokoła twego stołu”. Psalmista używa tych porównań, ponieważ winorośl i drzewo oliwne były dwiema najcenniejszymi roślinami w życiu rolniczym Izraela. Między Jezusem a drzewem oliwnym istnieje związek, gdyż w czasie swojej męki wejdzie do ogrodu Getsemani, który był sadem oliwnym. Owocem męki Chrystusa będzie zbawienie całego świata. Psalm dzisiejszy w pewnym sensie już teraz wskazuje nam na mękę Chrystusa na krzyżu, skłaniając nas do spojrzenia w przyszłość, podobnie jak rzeź niemowląt i ucieczka do Egiptu. Ostatecznie prawdziwy exodus nastąpi na krzyżu i w zmartwychwstaniu.
Często myślimy o Józefie jako o żywicielu rodziny, jego pracy jako cieśli, który utrzymywał Świętą Rodzinę. I to jest absolutna prawda. Jednak to nie była jego jedyna rola. Wcześniej był jej obrońcą w obliczu zagrożenia ze strony króla Heroda. Jako obrońca, Józef przyjmuje rolę opiekuna całego Kościoła. Kościół jest Ciałem Chrystusa, a pierwszym strażnikiem Słowa Wcielonego był Józef. Tak jak Józef chronił Dzieciątko Jezus podczas ucieczki do Egiptu, tak teraz strzeże całego Kościoła. Leon XIII oraz Jan Paweł II powierzyli Kościół opiece św. Józefa, ponieważ, skoro był on wystarczająco dobry, by chronić Jezusa przed królem Herodem, to jest również wystarczająco silny i potężny w swoim wstawiennictwie, by chronić dzisiaj cały Kościół.
Drugie czytanie pochodzi z Listu do Kolosan, jednego z listów św. Pawła, w którym znajdziemy krótki wykład chrześcijańskich zasad życia domowego, gdyż Kościół zdaje sobie sprawę, że życie w rodzinie nie jest łatwe. Paweł wymienia najważniejsze cnoty chrześcijańskie: współczucie, dobroć, pokorę, łagodność, cierpliwość, przebaczenie, harmonię, a nade wszystko miłość (agapę).
„Żony, bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. Mężowie, miłujcie żony i nie okazujcie im rozjątrzenia. Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe w Panu. Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha.”
Paweł udziela konkretnych napomnień czterem grupom: żonom, mężom, dzieciom i ojcom.
„Żony, bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu” – Pius XI w encyklice o małżeństwie chrześcijańskim, zatytułowanej „Casti connubii” (1930) tłumaczy te słowa: „Posłuszeństwo to nie zaprzecza bynajmniej i nie znosi wolności, która słusznie przysługuje kobiecie na podstawie jej godności człowieczej i szczytnych obowiązków małżonki, matki i towarzyszki; nie nakazuje też posłuszeństwa wobec jakichkolwiek zachcianek męża, mniej zgodnych może z rozsądkiem i kobiecą jej godnością”. W podobnym tekście w Liście do Efezjan Paweł wyjaśnia, że chodzi o wzajemne poddanie mężów i żon w taki sposób, aby rodzina stanowiła żywy organizm, z mężem jako duchowym przywódcą, a kobietą jako emocjonalnym liderem, sercem rodziny. Głowa i serce są potrzebne w rodzinie, ale pełnią różne role, aby zapewnić porządek, harmonię i pokój. I właśnie o tym mówi Paweł – napomina mężów, aby wybierali żony, kochali swoje żony i oddawali życie za swoje żony; a żony napomina, aby szanowały swoich mężów.
W Niedzielę Świętej Rodziny Bóg, za pośrednictwem Syracha i św. Pawła, daje nam wskazówki i rady dotyczące rodziny, a psalmista przypomina, że „Szczęśliwy człowiek, który chodzi Jego drogami”.”.
