Nowy samochód i studnia

Niech żyje Święty Trójjedyny Bóg w sercach naszych i w sercach wszystkich ludzi!

św. Arnold Janssen

Lusaka, 30 marca, 2012 r.

Drodzy Przyjaciele Misji,

Pierwsze miesiące na nowej parafii mam już za sobą. Do Lindy muszę dojeżdżać z naszego werbistowskiego seminarium w Lusace. To tylko 9 km, ale droga jest w bardzo złym stanie. Jeżdżenie po wybojach zmobilizowało mnie w końcu do przygotowania razem z radą parafialną planu zagospodarowania przestrzennego placu wokół kościoła. Prócz plebanii w planach mamy budowę przedszkola i szkoły.

Teraz mogę spokojnie myśleć o planach na przyszłość, gdyż pod koniec ubiegłego roku udało mi się zakupić samochód dla parafii. Oddałem starego pożyczonego pickupa i przesiadłem się do nowego samochodu. Auto zostało prawie w całości zakupione z funduszy pochodzących od polskich organizacji i prywatnych dobrodziejów. Część pieniędzy pochodziła z XVII Werbistowskiej Akcji św. Krzysztofa zorganizowanej w ubiegłym roku.

Grudzień to pora deszczowa. Na początku było mi trochę żal jeździć nowym samochodem po błotnistych drogach w „compoundzie”. W Lusace określa się w ten sposób dzielnicę dla ubogiej ludności. Uważałem, by nie wchodzić do samochodu w brudnych butach. Tak było tylko do pierwszej wizyty u chorych. Wyszedłem z samochodu i ostrożnie na palcach między kałużami dotarłem do domku pierwszego chorego parafianina. Po kilku minutach usłyszałem krople deszczu spadające z hukiem na falistą blachę, która pokrywała prostą chatę. Po skończonej modlitwie ciągle jeszcze padało, ale musiałem jechać do następnego chorego. Prędko dobiegłem do samochodu. Wśliznąłem się szybko do środka, ale zupełnie zapomniałem o moich butach. Siedząc za kierownicą, patrzyłem na pokryte błotem obuwie na dywaniku w nowym samochodzie i zacząłem się głośno śmiać. Co mogłem innego zrobić? Odprężony zapaliłem samochód i ruszyłem w dalszą drogę.

Przed moim przyjazdem do Lindy moi poprzednicy mieli w planach budowę przedszkola. W Lindzie jest dużo dzieci. Tak jest w całej Afryce, która jest „najmłodszym kontynentem” na ziemi. Dzieci do 14 roku życia stanowią tutaj 44% ogółu ludności. Na początku budowa była odkładana na później, gdyż warunkiem było postawienie murowanego ogrodzenia wokół kościoła. W ubiegłym roku budowa muru została ukończona i pokryta w całości z parafialnych pieniędzy. W tym samym czasie udało mi się dodatkowo pozyskać środki na dokończenie budowy studni dla przedszkola z Ambasady RP w Pretorii i werbistowskiej Prokury Misyjnej w Pieniężnie. Teraz przyszła pora na zbudowanie przedszkola.

Serdecznie dziękuję Wam za ofiary, bez których nie byłbym w stanie realizować moich dalszych planów w Lindzie. Dziękując za materialną opiekę, proszę jednocześnie o modlitwę, by nigdy nie opuszczał mnie zapał w misyjnym posługiwaniu.

Szczęść Boże!

Jacek Gniadek SVD

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to top